Niezwykła herbatka z Bergeni

Moim odkryciem zeszłego roku 2020 jest Bergenia sercowata (Bergenia cordifolia), określana również jako bergenia sercolistna, jest zimozieloną byliną, wytwarzającą grube, płożące się po ziemi kłącza. Liście są duże, skórzaste, błyszczące, o sercowatym kształcie. Szczerze nigdy mi się one nie podobały w ogrodzie mojej mamy, ale jak założyłam własne ogrody stwierdziłam że idealnie mi się przydadzą przy obramowaniu murków dekoracyjnych, szybko się rozrastają i praktycznie nie przepuszczają chwastów. Więc od niechcenia nie do końca przekonana nasadziłam jej ponad 30 sadzonek i co się stało??? Okazało się że z Bergeni robi się herbatki 😉 I już zrozumiałam że nie bez powodu za mną chodziła latami a ja nie chciałam się nią zainteresować, mimo jej pięknych ukłonów w moja stronę. Teraz już wiem że będzie jej w moim ogrodzie coraz więcej. Po prostu Bergenia skradła moje serce.

Przedstawiam więc Czigirskij czaj herbatkę z liści Bergenii. Zaskakujące doznania smakowe, są dwa sposoby na zrobienie sobie Berginki;) To tak maja nazwa na tę herbatę.

1. Po przymrozkach zbieramy przymarznięte liście Bergeni czyli te czerwone, które zaraz zbrązowieją i tak je zetniemy i wyrzucimy a możemy zrobić pyszną zieloną herbatkę. Liście ścinamy, rozdrabniamy i suszymy w temp. do 45C, wrzucamy do słoja i parzymy.

Zielona herbatka z Bergeni jak smakuje? Jest lekka bez wiodącej nuty smakowej pachnie pięknie kwiatowo. Jako sama nie jest ciekawa na dłużej ale jako ciekawostka dla gości jak najbardziej. Jest idealna jako baza do kwiatowej herbaty, z mieszanki kwatów czy różanej.

2. Fermentacja słoikowa, tzn ścinamy liście rolujemy je i wałkujemy lub tłuczemy aż puści sok, wkładamy do słoika mocno ugniatamy i odstawiamy w ciemne, ciepłe miejsce na 3 dni aż liście zmienią kolor na brązowe. U mnie to zawinięcie słoika w ścierkę kuchenną i umieszczenie go na kaloryferze. Po fermentacji rozdrabniamy i suszymy liście w temp. do 45C. Przy suszeniu ma bardzo mocy modowo kwiatowy zapach, w małym mieszkaniu polecam piekarnik żeby szybko poszło. Zapach Herbaty jest mocno kwiatowy miodowy aż brzydki;)Piękny zapach ale dość oryginalny. Zaparzona od razu po fermentacji ma głębie smaku jest dużo bardziej aromatyczna od naturalnej fermentacji ale przy dobieraniu mieszanki trzeba dobrze dobrać smaki, nie można parzyć jej dłużej niż 15min bo wygrywa goryczka. Po 15min. trzeba wyjąć liście. Ma smak wędzonych kwiatów z miodem ciekawy, przyjemny, jest słodkawa. Polecam oba sposoby. I po fermentacji mamy czarną herbatę.

Poniżej porównanie suszu i zaparzonych obu herbatek.

A jakie właściwości ma herbatka z Bergeni?

bergenia zawiera pektyny polisacharydowe o właściwościach immunostymulujących, aktywuje gojenie wrzodów żołądka i dwunastnicy, działa uspokajająco, ma działanie przeciwzapalne. Odkaża przewód pokarmowy i drogi moczowe, hamując rozwój bakterii i grzybów. Zawiera garbniki o działaniu ściągającym, przeciwzapalnym i przeciwkrwotocznym. Wzmaga wydzielanie moczu, zawiera flawonoidy i fenolokwasy. (źródło Łuskiewnik)

Smacznego, udanych eksperymentów

2 uwagi do wpisu “Niezwykła herbatka z Bergeni

    • oczywiście, takie moim zdaniem są najlepsze ponieważ są najbardziej aromatyczne, osobiście robię dwa żuty herbaty z bergeni, w lutym i w maju gdy liście są wielkie i soczyste i ta majowa to moja ulubiona

      Polubienie

Dodaj komentarz